Czy warto w kieleckie?

[borowik20]

No i nie zawiodłem się na śniejakach


Okrągłe, duże, twarde i zdrowe

[Kaz]

W okolicach Korzenna jadalnych (a w zasadzie jadalnych zbieranych przeze mnie) niemalże brak, były wczoraj tylko 2 brunatne i kilka starych "niemek"

[SzukamTosi]

Przepraszam, że zaśmiecam wątek ale w lasach w okolicach Kielc zaginęła sunia, więcej informacji w tym wątku:
http://forum.nagrzyby.pl/viewtopic.php? ... 90#p494435" onclick="window.open(this.href);return false;
Z góry dziękujemy za wszelką pomoc, może ktoś chodząc po lasach zauważy(ł) ją.

[Zenit]

Przepraszam, że zaśmiecam

nie robisz tego rozumiemy Twoją sytuację...

[borowik20]

Mękarzów oraz Perzyny - pełny kosz śniejaków + nawiązka w postaci kurek, maślaków pstrych oraz koźlarzy.

[Panda]

Koźlarze grabowe, maślaki modrzewiowe .... wkrótce powinny sypnąć borowiki. Są jakieś wieści?

[Pienio]

Jak sytuacja z grzybami wygląda w okolicach Buska Zdrój, ew. Solec Zdrój??? Za wszelkie odpowiedzi z góry dziekuje...

[Kaz]

Tymczasem u mnie w ogrodzie ! W centrum Kielc

[Zenit]

Tymczasem u mnie w ogrodzie ! W centrum Kielc

czubajki czerwieniejące ?

[Kaz]

Najprawdopodobniej tak choć pachnie jak pieczarka


Mają bardzo niski trzonek więc nie wyglądają jak klasyczne czubajki, a może to jakaś hybryda międzygatunkowa

[Zenit]

Mają bardzo niski trzonek więc nie wyglądają jak klasyczne czubajki, a może to jakaś hybryda międzygatunkowa

po uszkodzeniu nie zmieniała z czasem koloru ?

[Kaz]

Po uszkodzeniu kolorek ciutkę zmieniają ale naprawdę bardzo bardzo mało brązowieją/ciemnieją ... grzyb zagadka

[Kaz]

Wczoraj rano 3 godzinny spacer po lesie w okolicach Piekoszowa, jest dość wilgotno lecz niestety grzybów za wielu jeszcze nie ma. Znalazłem kilka borowików szlachetnych, ceglasia, podgrzybka i pieniek malutkich opieniek Myślę, że jeszcze kilka dni i coś się ruszy.

[Zenit]

Mają bardzo niski trzonek więc nie wyglądają jak klasyczne czubajki, a może to jakaś hybryda międzygatunkowa

Jak dla mnie normalna czubajka czerwieniejąca.

[Sysunia]

Dziś w strugach deszczu zaliczyłam dwa lasy: jeden w okolicach Staszowa: mnóstwo maślanek, lisówek, nawet siedzuń sosnowy młody się trafił plus rozliczne nadrzewniaki. Drugi, okolice Rakowa. Przepiękny las spowity porostami, po prostu bajka. Grzybków zero, no jeden maślak sitarz zabytkowy i jakieś miniNNy niejadalne oczywiście. Szkoda, że nawet aparatu nie dało się wyjąć. Pozostaje pocieszyć się grzanym podczas suszenia. Siebie, niestety.