zmarznięte kanie


Autor tematu
Kazim
Zarodnik
Zarodnik
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 29 października 2012, 23:37

zmarznięte kanie

Post autor: Kazim » wtorek, 30 października 2012, 00:14

co robić?
znalazłem pole z kaniami. niestety pierwsze przymrozki dosłownie scięły je wszystkie :placze: . wziąłem parę ale nie wiem czy nadają się takie jeszcze do spożycia. są strasznie wodniste ale z wyglądu jakby normalne - nie zrobiły się czarne czy coś tylko ta wod są jak gąbka.
czy ma ktoś doświadczenie z takowymi grzybami/kaniami? co z tym można zrobić? (oprócz że wyrzucić).


Awatar użytkownika

Yakuza
Grzyb prosty
Grzyb prosty
Posty: 225
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2012, 07:31
Imię: Waldemar
Ulubione grzyby: Borowik,Czubajka Kania
Lokalizacja: Sandomierz
Pochwalił: 1 raz
Pochwalony: 126 razy
Kontakt:

Post autor: Yakuza » wtorek, 30 października 2012, 06:16

zalecane z forum jest usmażenie takich Czubajek i wtedy można je mrozić , ja np. wsadzam do zamrażarki takie jakie przyniosłem z lasu , potem tylko delikatnie obgotuję i na patelnię , wiadomo Czubajka nie jest tak soczysta jak ta świeża z lasu ale nie ma co jej negować jest ok , sam mam zamrożonych chyba ze 20 sztuk i czekam na zimowe obiadki :eat:



metasudans
Zarodnik
Zarodnik
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 21:57

Post autor: metasudans » wtorek, 30 października 2012, 19:20

W ostatnią niedzielę znalazłem osiem sztuk. B. dorodne, ale kilka z nich miało "ścięte" mrozem nóżki. Nawet cienka warstwa lodu była na kapeluszach dwóch lub trzech. Jednak sam miąższ był bez zarzutu. No i ten smaaak... Co do grzybów naturalnie "przemrożonych" - istnieje ryzyko, że po naturalnym rozmrożeniu zdecydowanie szybciej atakowane są przez pleśnie i bakterie gnilne. Rośnie tym samym ryzyko nieżytów żoładkowo-jelitowych po spożyciu potraw z takich grzybów. Zalecał bym ostrożność.
Pozdrawiam
:-)


Męczarnia nie do zniesienia jest krótka, a męczarnia długa jest do zniesienia.
Awatar użytkownika

Zenit
Założyciel strony oraz forum
Założyciel strony oraz forum
Posty: 73060
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
Imię: Wiesław
Ulubione grzyby: Smardze...
Lokalizacja: Kraków
Pochwalił: 48860 razy
Pochwalony: 9013 razy
Kontakt:

Post autor: Zenit » wtorek, 30 października 2012, 19:38

metasudans pisze:Co do grzybów naturalnie "przemrożonych" - istnieje ryzyko, że po naturalnym rozmrożeniu zdecydowanie szybciej atakowane są przez pleśnie i bakterie gnilne.
Masz racje dlatego takie grzyby trzeba natychmiast spożywać nie trzymać ani chwili . Tak jak ktoś tu proponował wrzucić na gotującą wodę co przerwie wszelkie szkodliwe procesy i jeść jak najszybciej na drugi dzień najdalej. Moje kanie które zbierałem na śniegu nie były przemrożono dlatego nie miałem problemów i obaw . Przemrożone grzyby jeśli są zamrożone musimy natychmiat obrabiać albo dalej zamrozić jeśli się nie rozmroziły.


Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 -> https://nagrzyby.pl/galeria/main.php


Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat