Strona 1 z 1

zmarznięte kanie

: wtorek, 30 października 2012, 00:14
autor: Kazim
co robić?
znalazłem pole z kaniami. niestety pierwsze przymrozki dosłownie scięły je wszystkie :placze: . wziąłem parę ale nie wiem czy nadają się takie jeszcze do spożycia. są strasznie wodniste ale z wyglądu jakby normalne - nie zrobiły się czarne czy coś tylko ta wod są jak gąbka.
czy ma ktoś doświadczenie z takowymi grzybami/kaniami? co z tym można zrobić? (oprócz że wyrzucić).

: wtorek, 30 października 2012, 06:16
autor: Yakuza
zalecane z forum jest usmażenie takich Czubajek i wtedy można je mrozić , ja np. wsadzam do zamrażarki takie jakie przyniosłem z lasu , potem tylko delikatnie obgotuję i na patelnię , wiadomo Czubajka nie jest tak soczysta jak ta świeża z lasu ale nie ma co jej negować jest ok , sam mam zamrożonych chyba ze 20 sztuk i czekam na zimowe obiadki :eat:

: wtorek, 30 października 2012, 19:20
autor: metasudans
W ostatnią niedzielę znalazłem osiem sztuk. B. dorodne, ale kilka z nich miało "ścięte" mrozem nóżki. Nawet cienka warstwa lodu była na kapeluszach dwóch lub trzech. Jednak sam miąższ był bez zarzutu. No i ten smaaak... Co do grzybów naturalnie "przemrożonych" - istnieje ryzyko, że po naturalnym rozmrożeniu zdecydowanie szybciej atakowane są przez pleśnie i bakterie gnilne. Rośnie tym samym ryzyko nieżytów żoładkowo-jelitowych po spożyciu potraw z takich grzybów. Zalecał bym ostrożność.
Pozdrawiam
:-)

: wtorek, 30 października 2012, 19:38
autor: Zenit
metasudans pisze:Co do grzybów naturalnie "przemrożonych" - istnieje ryzyko, że po naturalnym rozmrożeniu zdecydowanie szybciej atakowane są przez pleśnie i bakterie gnilne.
Masz racje dlatego takie grzyby trzeba natychmiast spożywać nie trzymać ani chwili . Tak jak ktoś tu proponował wrzucić na gotującą wodę co przerwie wszelkie szkodliwe procesy i jeść jak najszybciej na drugi dzień najdalej. Moje kanie które zbierałem na śniegu nie były przemrożono dlatego nie miałem problemów i obaw . Przemrożone grzyby jeśli są zamrożone musimy natychmiat obrabiać albo dalej zamrozić jeśli się nie rozmroziły.