Apel do właścicieli czworonogów

Apele - Prośby - Przestrogi - Oferty handlowe - Zaproszenia - Informacje
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Apel do właścicieli czworonogów

Post autor: Bobik » czwartek, 25 września 2008, 06:33

Apel ten przekazuję na prośbę mojego znajomego Mogilniaka, ale dotyczyć on może nie tylko cyklistów, ale także nas - grzybiarzy:

Niezwykłą bezmyślnością i głupotą wykazują się właściciele czworonogów, pozostawiający swoje psy na wolności, bez dobrego ogrodzenia lub łańcucha.

Apel ten trzeba wystosować, ponieważ najmniejszej poprawy w tym zakresie nie widać, ba, jest coraz gorzej. Cierpią na tym głównie rowerzyści. Do wystosowania tego apelu zmusił mnie wypadek kolegi Sebastiana (www.sebekfireman.bikestats.pl ), doświadczonego i bardzo wprawionego rowerzysty, uczestnika wielu rajdów, autora strony rowerowej www.rowersebek.prv.pl . Kilka dni temu, na skutek ataku psa w okolicy Trzemeszna, uległ poważnemu wypadkowi. Skończyło się połamaniem obojczyka, koniecznością operacji i unieruchomieniem na kilka miesięcy. Dla takiego zapaleńca jest to tragedią. Przy okazji trzeba wspomnieć, że wypadek mógł skończyć się tragiczniej, na szczęście głowę Sebastiana uratował, zawsze zakładany na rower, kask.

Sam miałem także przygody z psami. Wilczur wisiał mi kiedyś na łydce, mały kundel na stopie (mimo obecności właściciela). Zdarzało się także nadkładać kilka kilometrów, ponieważ przede mną stały 2-3 duże bestie. Regularnie przez Mijankowo przejeżdżam z duszą na ramieniu czy znów będę uciekał przed psami (przez Popielewo nie jeżdżę, bo tam spotkanie większego psa graniczy z pewnością).

Tacy głupi właściciele psów (bezpańskie psy częściej boją się ludzi niż atakują) muszą sobie zdawać sprawę z konsekwencji własnej beztroski. Po pierwsze mogą być sprawcami ciężkich obrażeń ciała, zarówno rowerzystów, jak i spacerowiczów. Po drugie, jako właściciele czworonogów ponoszą prawne konsekwencje. Takie wypadki często kończą się koniecznością wypłaty odszkodowań, nawet wielotysięcznych, ale mogą skończyć się także sprawą karną. Niekiedy także właściciel sam może doznać uszkodzeń ciała z powodu „wdzięczności” ofiary psa. W końcu najoptymistyczniejszy przypadek, kiedy na głupocie ludzkiej cierpi sam „pupil”: jak ofiara wypadku, a częściej na skutek samoobrony rowerzysty. Na skutek kopnięcia psa (raz sam to stosowałem w celu obrony stopy), ale i poważniejszych środków obronnych. Coraz częściej rowerzyści posiadają do obrony przed czworonogami pałki, gazy obezwładniające oraz… paralizatory elektryczne. Często jest to najlepsza i jedyna metoda obrony.

Dlatego jeszcze raz apelujemy do właścicieli psów, zwłaszcza tych mieszkających we wsiach, daleko wśród pól (tam są najatrakcyjniejsze trasy wycieczkowe), trzymajcie swoje czworonogi za dobrym ogrodzeniem lub na uwięzi. Inaczej możecie być sprawcami tragedii, wykosztować się na pokaźne odszkodowanie lub stanąć przed sądem.

Postarajmy się, aby takie ataki były rzadkością, a nie codziennością.

Na koniec jeszcze rady dla rowerzystów:
-miejcie pod ręką jakieś środki do obrony, ale to jako ostateczność,
-w przypadku napotkania przed sobą „bestii” starajcie się ją ominąć w bezpiecznej odległości,
-po ominięciu takiej „bestii” powiadomcie czym prędzej straż miejską lub policję (solidny mandat powinien na przyszłość psa zatrzymać za ogrodzeniem),
-w przypadku niespodziewanego, nagłego ataku psa zachowajcie spokój, najlepiej zatrzymajcie się, zasłońcie się rowerem i przejdzie powoli obok psa starając się go nie drażnić,
-starajcie się unikać dróg, gdzie występuje duże zagrożenie napotkania psa pilnującego zagrody,
-używajcie kasków rowerowych.


Mgr Adam Piekut
www.rowery-mogilno.blog.onet.pl
www.mogilniak.bikestats.pl
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 kwietnia 2009, 09:49 przez Bobik, łącznie zmieniany 1 raz.


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Termit
Grzyb chroniony!
Grzyb chroniony!
Posty: 22555
Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
Ulubione grzyby: Boletus erythropus
Lokalizacja: M Kotlinka
Pochwalił: 14 razy
Pochwalony: 1458 razy
Kontakt:

Post autor: Termit » czwartek, 25 września 2008, 07:17

Ja w czerwcu miałem podobną przygodę jadać rano na rowerze spotkałem dobermana który widząc mnie od razu wystartował. Mając na szczęście ciężkie górskie buty wyczekałem i wycedziłem pieseczkowi centralnie kopa w ryja, zamroczyło bydlaka ale po chwili usiłował jeszcze mnie pogonić. Solidnie zdenerwowany ale i zadowolony że z tego spotkania wyszedłem cało bo mogło być groźnie moglem np sie wywalić z rowerem. Zgłosiłem powyższy fakt na policji i nawet pieseczka spotkałem po miesiącu biegającego luzem ale już w kagańcu. 10 dni temu niespodzianka pies bez kagańca :lol: kolejne 200zł mandatu. Jakoś nie wyobrażam sobie aby tego bydlaka na drodze spotkały moje dziewczyny. Dlatego walczmy z właścicielami bloczków mandatowych nie brakuje.


Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...

""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
Awatar użytkownika

Termit
Grzyb chroniony!
Grzyb chroniony!
Posty: 22555
Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
Ulubione grzyby: Boletus erythropus
Lokalizacja: M Kotlinka
Pochwalił: 14 razy
Pochwalony: 1458 razy
Kontakt:

Post autor: Termit » czwartek, 25 września 2008, 08:57

No jasna cholera chyba wykrakałem :x jadać właśnie do centrum spotykam kogo znajomego psicka biegającego luzem bez kagańca. Powyższy fakt zgłosiłem wiadomo gdzie , mam nadzieje ze poleci mandat z górnej półki :)


Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...

""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
Awatar użytkownika

Waldemar
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10648
Rejestracja: środa, 1 grudnia 2004, 10:41
Lokalizacja: Skawina
Pochwalony: 847 razy

Post autor: Waldemar » czwartek, 25 września 2008, 09:06

Termit pisze:jadać właśnie do centrum spotykam kogo znajomego psicka biegającego luzem bez kagańca.
Tylko uważaj żeby sobie piesek czegoś nie przypomniał... :lol:


Waldek,
Awatar użytkownika

Hudy
Moderator
Moderator
Posty: 21781
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:44
Ulubione grzyby: drożdże... upłynnione ;)
Lokalizacja: Wilga
Pochwalony: 314 razy

Post autor: Hudy » czwartek, 25 września 2008, 09:20

Chyba trzeba mieć zawsze ze sobą jakiś nożyk (na grzyby oczywiście) w celu czasem niezbędnej obrony....


Moja nauka poszła w las :)
Awatar użytkownika

Termit
Grzyb chroniony!
Grzyb chroniony!
Posty: 22555
Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
Ulubione grzyby: Boletus erythropus
Lokalizacja: M Kotlinka
Pochwalił: 14 razy
Pochwalony: 1458 razy
Kontakt:

Post autor: Termit » czwartek, 25 września 2008, 09:26

Waldemar,
Tylko uważaj żeby sobie piesek czegoś nie przypomniał.

W takim przypadku nakarmię go starą sprężyną do budzika :twisted:

Hudy, nożyk może mieć za krótkie ostrze proponuje bagnet od AK-47 :lol:


Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...

""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
Awatar użytkownika

Hudy
Moderator
Moderator
Posty: 21781
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:44
Ulubione grzyby: drożdże... upłynnione ;)
Lokalizacja: Wilga
Pochwalony: 314 razy

Post autor: Hudy » czwartek, 25 września 2008, 09:30

Termit, mam jeszcze maczetę :mrgreen:


Moja nauka poszła w las :)
Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » czwartek, 25 września 2008, 10:36

Hudy pisze:Termit, mam jeszcze maczetę :mrgreen:
Dopisać do niezbędnych akcesoriów grzybiarza a trochę się ich nazbierało już. :mrgreen:


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Termit
Grzyb chroniony!
Grzyb chroniony!
Posty: 22555
Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
Ulubione grzyby: Boletus erythropus
Lokalizacja: M Kotlinka
Pochwalił: 14 razy
Pochwalony: 1458 razy
Kontakt:

Post autor: Termit » czwartek, 25 września 2008, 10:52

Lepciejsza by była kosa wiekciejszy zasięg ma :lol: :lol: :lol:


Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...

""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
Awatar użytkownika

Hudy
Moderator
Moderator
Posty: 21781
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:44
Ulubione grzyby: drożdże... upłynnione ;)
Lokalizacja: Wilga
Pochwalony: 314 razy

Post autor: Hudy » czwartek, 25 września 2008, 11:02

Kusza/łuk jeszcze większy :D


Moja nauka poszła w las :)
Awatar użytkownika

grubymiss
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1012
Rejestracja: środa, 24 października 2007, 20:32
Ulubione grzyby: same smaczne
Lokalizacja: Gliwice i okolice.
Pochwalony: 12 razy

Post autor: grubymiss » czwartek, 25 września 2008, 11:18

Proponuję piłę motorową,pociąć wszystkie psy...Niestety ja mam 2 pieski i ich pociąć nie dam..Moje nie mają prawa się wałęsać..Nawet nie nazywają się Wałęsa.Tylko Dropsik i Kubuś.Tak na serio to na prawdę jest strasznie jak człowiek jedzie lasem i widzi bydlaka wielkości wołu,z mordą jak kubeł na śmieci.Niestety właściciele takich potworów nie interesują się przeważnie co ich pupil robi.Dla tego w pełni popieram apel i podpisuję się obiema łapkami pod nim.. :)


grubek1
Awatar użytkownika

Hudy
Moderator
Moderator
Posty: 21781
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:44
Ulubione grzyby: drożdże... upłynnione ;)
Lokalizacja: Wilga
Pochwalony: 314 razy

Post autor: Hudy » czwartek, 25 września 2008, 11:25

grubymiss pisze:Nawet nie nazywają się Wałęsa
:lol:


Moja nauka poszła w las :)
Awatar użytkownika

Termit
Grzyb chroniony!
Grzyb chroniony!
Posty: 22555
Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
Ulubione grzyby: Boletus erythropus
Lokalizacja: M Kotlinka
Pochwalił: 14 razy
Pochwalony: 1458 razy
Kontakt:

Post autor: Termit » czwartek, 25 września 2008, 12:31

grubymiss,
Proponuję piłę motorową,pociąć wszystkie psy

Ale Ty nie masz piły :lol: :lol: żartowałem z złodziejstwo tez bym pochlastał


Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...

""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
Awatar użytkownika

Gabi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 15395
Rejestracja: czwartek, 16 marca 2006, 14:58
Ulubione grzyby: Smardze, borowiki, kanie ...
Lokalizacja: Dijon
Pochwalił: 24 razy
Pochwalony: 2090 razy

Post autor: Gabi » czwartek, 25 września 2008, 12:35

Tutaj na szczescie nie ma walesajacych sie psow, jesli pies jest sam zaraz go zabieraja i najczesciej odbior takiego pieska sporo kosztuje. :mrgreen: Najgorsze sa przypadki, kiedy wlasciciele chca sie pozbyc swojego psa i obcinaja mu ucho z tatuazem. :x


W zyciu trzeba wszystkiego poprobowac
Awatar użytkownika

Ewka56
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8924
Rejestracja: poniedziałek, 13 sierpnia 2007, 14:57
Ulubione grzyby: wszystkie oprócz trujących
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 1333 razy
Kontakt:

Post autor: Ewka56 » czwartek, 25 września 2008, 13:37

Ja swoje psiaki ,nie trzymam na uwięzi,biegają sobie po podwórku,ale poza ogrodzenie same nie wychodzą ,mają zakazane wychodzić za ogrodzenie


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat