Dobrze, że chociaż nie mówią o słonecznych nocachemilos66 pisze:Zauważyliście że ostatnio ciągle mówią w mediach o tym że to ostatni słoneczny i ciepły dzień? Codziennie.
Rowerowe wojaże
-
- Administrator
- Posty: 17926
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
- Imię: Piotr
- Ulubione grzyby: co roku inne
- Lokalizacja: Chełm
- Pochwalił: 14106 razy
- Pochwalony: 3136 razy
-
- Grzyb prosty
- Posty: 246
- Rejestracja: niedziela, 15 września 2013, 22:37
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Pochwalony: 33 razy
Ta ostatnia niedziela ....Cwilin zdobyty 13.12.2015
dawno mnie nie było na forum , ale to sprawka tych co pochowali wszystkie grzyby w małopolsce ...w tym roku zero zbiorów , poza tym praca zawodowa i dużo jazd na szosie testowych.
Ale żeby nie było że stary nie daje rady to prosze bardzo , relacja z dzisiejszego tripu, czyli hardcor dla wytrwałych :
Wstałem rano ... tak sie zaczyna każda moja przygopda w górach , no bo przeciez nie wstaje wieczorem .. choc róznie bywało ...ale wracamy w góry !
Wstalem patrze leje deszcz , super , ostatnia niedziela sp....a a rower przygotowany na żylete, nawet łańcuch nasmarowałem FL na błoto .
Sniadanko jakieś , jest 10 ...dalej pada , poziom wq....a zaczyna rosnąc , ładuje kompa i patrze, pogoda - Mszana Dolna - ma nie padac , wrzucam kamere on line ze Śnieżnicy ... no nie pada , nawet słonko sie przedziera , decyzja , szybka jade ... temperatura znośna, 7 st moze byc.
Jest po 11 jak sie zebralem z rowerem z warsztatu, , jade , deszcz napier....a cały czas.
Mijam Wieliczke, Kasina..... prawie nie pada , wpadam do Jurkowa , jest ok , sucho , dojechałem na polanke na szlak żółty kapliczkowy, jest dopbrze, przebieram się i startuję .
Ogólnie trasa jest krótka, troche sztywnych podjazdów, troche kamieni w jednym miejscu, błoto standard, ale twardo w miare więc sie podjeżdzało i podchodziło ok.
Bałem sie opon... z przódu miałem Smoka , z tyłu Vapora, ale okazło sie że idą jak traktor....
O ile w lesie sie spociłem to jak wyjechałem na Cwili na rozwidlenie, jak tam wiało .... masakra , wiatr był z kierunku mniej wiecej zachód, w życiu tak szybko nie robiłem podjazdu na szczyt........ super fajna sprawa , no ale do czasu jak koła zaczęły grzęznąc w miękkim śniegu.
Jakoś doczołgałem sie na szczyt i jest !! widoki jak zwykle super, choc pogoda chmurzasta była bardzo, no i ten pieruński waiatr...dobrze że nie padało .
Nie stałem za długo, pare fotek i jazda w dół ......a tutaj było ciekawie .
Nie jeździłem po górach i lasach chyba z 2 lata jak nic , tylko szosa z racji produkcji i testowania kół szosowych , no i trzeba było przypomniec sobie jak delikatnie przychamowywac , na mokrych kamieniach , jak dupeczke za siodełko sie zsuwa . i inne takie tam niuanse techniczne... w każdym razie zjechałem ! , na sztywniaku ! troche miękki miałem hampel z tyłu bo experymentalne klamki załozyłem , ale wszystko było pod kontrolą , jednak nie zapomina sie lat spędzonych na mtb ....
Z wyjazdu jestem zadowolony , zrobiłem zakładaną trase , rower sprawił sie dobrze , no moze niestety czasem przód podbijał na podjeżdzie , a pod koniec stwierdziłęm że to mało , szkoda ze nie conajmniej 2 razy więcej trasy , ale mamy połowe grudnia , nie ma co szalec , heheheheh .
Polecam traske na wypad na rowerku albo piechotą , widoki cudne, na górze , powietrze czyste .
Do następnego ...hardcora....
https://picasaweb.google.com/1130783713 ... 5919133346" onclick="window.open(this.href);return false;
Ale żeby nie było że stary nie daje rady to prosze bardzo , relacja z dzisiejszego tripu, czyli hardcor dla wytrwałych :
Wstałem rano ... tak sie zaczyna każda moja przygopda w górach , no bo przeciez nie wstaje wieczorem .. choc róznie bywało ...ale wracamy w góry !
Wstalem patrze leje deszcz , super , ostatnia niedziela sp....a a rower przygotowany na żylete, nawet łańcuch nasmarowałem FL na błoto .
Sniadanko jakieś , jest 10 ...dalej pada , poziom wq....a zaczyna rosnąc , ładuje kompa i patrze, pogoda - Mszana Dolna - ma nie padac , wrzucam kamere on line ze Śnieżnicy ... no nie pada , nawet słonko sie przedziera , decyzja , szybka jade ... temperatura znośna, 7 st moze byc.
Jest po 11 jak sie zebralem z rowerem z warsztatu, , jade , deszcz napier....a cały czas.
Mijam Wieliczke, Kasina..... prawie nie pada , wpadam do Jurkowa , jest ok , sucho , dojechałem na polanke na szlak żółty kapliczkowy, jest dopbrze, przebieram się i startuję .
Ogólnie trasa jest krótka, troche sztywnych podjazdów, troche kamieni w jednym miejscu, błoto standard, ale twardo w miare więc sie podjeżdzało i podchodziło ok.
Bałem sie opon... z przódu miałem Smoka , z tyłu Vapora, ale okazło sie że idą jak traktor....
O ile w lesie sie spociłem to jak wyjechałem na Cwili na rozwidlenie, jak tam wiało .... masakra , wiatr był z kierunku mniej wiecej zachód, w życiu tak szybko nie robiłem podjazdu na szczyt........ super fajna sprawa , no ale do czasu jak koła zaczęły grzęznąc w miękkim śniegu.
Jakoś doczołgałem sie na szczyt i jest !! widoki jak zwykle super, choc pogoda chmurzasta była bardzo, no i ten pieruński waiatr...dobrze że nie padało .
Nie stałem za długo, pare fotek i jazda w dół ......a tutaj było ciekawie .
Nie jeździłem po górach i lasach chyba z 2 lata jak nic , tylko szosa z racji produkcji i testowania kół szosowych , no i trzeba było przypomniec sobie jak delikatnie przychamowywac , na mokrych kamieniach , jak dupeczke za siodełko sie zsuwa . i inne takie tam niuanse techniczne... w każdym razie zjechałem ! , na sztywniaku ! troche miękki miałem hampel z tyłu bo experymentalne klamki załozyłem , ale wszystko było pod kontrolą , jednak nie zapomina sie lat spędzonych na mtb ....
Z wyjazdu jestem zadowolony , zrobiłem zakładaną trase , rower sprawił sie dobrze , no moze niestety czasem przód podbijał na podjeżdzie , a pod koniec stwierdziłęm że to mało , szkoda ze nie conajmniej 2 razy więcej trasy , ale mamy połowe grudnia , nie ma co szalec , heheheheh .
Polecam traske na wypad na rowerku albo piechotą , widoki cudne, na górze , powietrze czyste .
Do następnego ...hardcora....
https://picasaweb.google.com/1130783713 ... 5919133346" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Spike, super wyjazd piękne miejsca pod koniec ekstra fotki
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
jeździłem ale tylko po Krakowie na wiosnę znowu ruszę ale np. do Puszczy NiepołomickieSpike pisze:i czekam na Twoją relacje , wszak nabyłeś rower i ?
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzyb prosty
- Posty: 246
- Rejestracja: niedziela, 15 września 2013, 22:37
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Pochwalony: 33 razy
20.12.2015 Turbacz Ultra Race
A miałem sobie dzisiaj pojechać lajtowo szutrami dookoła Mogielicy ...... no i pojechałem , tylko szutrów nie widziałem dzisiaj ani jednego....
Pomysła na ten odpał wpadł mi dzisiaj z rana ...Turbacz , szlakiem , który jest wymagajacy bo czarny i go dobrze znam.
Charakteryzuje się on wybitnie przełajową charakterystyka , wkólko podjazdy i zjazdy albo kawałek wypłaszczenia no i podłoże ...czego byśmy sobie nie życzyli to jest !
Jak widać błoto z gliną gdzie nawet stanąć sie nie da , śnieg , i zlodowaciałe połacie na trasie i wszechobecna kamienie .
Całość dopełniają olbrzymie dziury z wodą .... breją gdzie dno nie wiadomo gdzie jest .
Cała trasa przetyrałem , w wielu miejscach trzeba było podejść - takie krotkie sztywne kawałki , bo albo glina uniemożliwiała podjechanie , albo np wąwóz lodowy , gdzie podpierałem sie rowerem bo lodu było ...mase .
Rekompensowały te niewygody piękne widoki na Podhale i Tatry , przepiękne , cudne , no ale trzeba było przeć do przodu bo czas leciał a słonko krotko świeci o tej porze roku .
Polecam trase każdemu kto lubi smak błota z bidonu i zgrzyt między zębami .
Polecam zakładać nowe klocki i dobrze nasmarować łańcuch , mój pod koniec już zdychał i rzęził jak sieczkarnia .
Co wiecej , ja jestem zadowolony , nie zmęczyłem sie nawet stosunkowo , jakoś dzisiaj łatwo mi szło , może te 2 lata spedzone na treningach szosowych teraz sie przydały ....
Wracałem ostatnie pół godziny zjazdu w totalnej ciemności , las , wąwozy w lesie, ciemno ... to jeszcze nic ale tam jest mgła , 10-20 m widocznosć ....jak wypadłem na polanke za lasem okrzyk szczęscia - trafiłem .....nie pomyliłem ścieżek!
Rower do auta , grzanie na full i jazda ...ET GO HOME !
https://picasaweb.google.com/1130783713 ... 5698010994" onclick="window.open(this.href);return false;
I ciągle sie zastanawiam , dlaczego mnie spotykają takie przyjemności ?
Pomysła na ten odpał wpadł mi dzisiaj z rana ...Turbacz , szlakiem , który jest wymagajacy bo czarny i go dobrze znam.
Charakteryzuje się on wybitnie przełajową charakterystyka , wkólko podjazdy i zjazdy albo kawałek wypłaszczenia no i podłoże ...czego byśmy sobie nie życzyli to jest !
Jak widać błoto z gliną gdzie nawet stanąć sie nie da , śnieg , i zlodowaciałe połacie na trasie i wszechobecna kamienie .
Całość dopełniają olbrzymie dziury z wodą .... breją gdzie dno nie wiadomo gdzie jest .
Cała trasa przetyrałem , w wielu miejscach trzeba było podejść - takie krotkie sztywne kawałki , bo albo glina uniemożliwiała podjechanie , albo np wąwóz lodowy , gdzie podpierałem sie rowerem bo lodu było ...mase .
Rekompensowały te niewygody piękne widoki na Podhale i Tatry , przepiękne , cudne , no ale trzeba było przeć do przodu bo czas leciał a słonko krotko świeci o tej porze roku .
Polecam trase każdemu kto lubi smak błota z bidonu i zgrzyt między zębami .
Polecam zakładać nowe klocki i dobrze nasmarować łańcuch , mój pod koniec już zdychał i rzęził jak sieczkarnia .
Co wiecej , ja jestem zadowolony , nie zmęczyłem sie nawet stosunkowo , jakoś dzisiaj łatwo mi szło , może te 2 lata spedzone na treningach szosowych teraz sie przydały ....
Wracałem ostatnie pół godziny zjazdu w totalnej ciemności , las , wąwozy w lesie, ciemno ... to jeszcze nic ale tam jest mgła , 10-20 m widocznosć ....jak wypadłem na polanke za lasem okrzyk szczęscia - trafiłem .....nie pomyliłem ścieżek!
Rower do auta , grzanie na full i jazda ...ET GO HOME !
https://picasaweb.google.com/1130783713 ... 5698010994" onclick="window.open(this.href);return false;
I ciągle sie zastanawiam , dlaczego mnie spotykają takie przyjemności ?
-
- Grzyb prosty
- Posty: 246
- Rejestracja: niedziela, 15 września 2013, 22:37
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Pochwalony: 33 razy
a teraz obiecane fotki z renowacji rowerka z gatunku retromtb , rocznik 1989.
Ten rower to rzadkosć w na tym osprzęcie , zwłaszcza hamulce .
Kupilem go w miare dobrym stanie i po godzinach trudu teraz wyglada tak .....
https://picasaweb.google.com/1130783713 ... 7184093250" onclick="window.open(this.href);return false;
Ten rower to rzadkosć w na tym osprzęcie , zwłaszcza hamulce .
Kupilem go w miare dobrym stanie i po godzinach trudu teraz wyglada tak .....
https://picasaweb.google.com/1130783713 ... 7184093250" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Gratulacje udanej wyprawy - zdjęcia jak zwykle super !Spike pisze:20.12.2015 Turbacz Ultra Race
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Gratulacje udanej wyprawy - zdjęcia jak zwykle super !Spike pisze:20.12.2015 Turbacz Ultra Race
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzyb prosty
- Posty: 246
- Rejestracja: niedziela, 15 września 2013, 22:37
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Pochwalony: 33 razy
Luboń 27.12.2015
no ! a w tą co była niedziela pojechaliśmy na Luboń .
Zrobiliśmy całe pasmo, szlakiem od Zakopianki do schroniska i nazad.
Trasa króciutka ok 17 km , i w miare lekka bo i towarzystwo było takie, co pierwszy raz z rowerami w góry pojechało , więc musiałem trase opracować taka, aby byli zadowoleni , a nie narzekali .
https://picasaweb.google.com/1130783713 ... 8740768130" onclick="window.open(this.href);return false;
Trase można polecać jakby ktoś pierwszy raz chciał sie zmierzyc z jazdą mtb po górach a już jest w miare dobry .
Zrobiliśmy całe pasmo, szlakiem od Zakopianki do schroniska i nazad.
Trasa króciutka ok 17 km , i w miare lekka bo i towarzystwo było takie, co pierwszy raz z rowerami w góry pojechało , więc musiałem trase opracować taka, aby byli zadowoleni , a nie narzekali .
https://picasaweb.google.com/1130783713 ... 8740768130" onclick="window.open(this.href);return false;
Trase można polecać jakby ktoś pierwszy raz chciał sie zmierzyc z jazdą mtb po górach a już jest w miare dobry .